Chrisa C.
Czytam właśnie, że Pani Izabella, która w dość nietypowy sposób zaparkowała niedawno Mercedesa na schodach do przejścia podziemnego w stolicy, "niechętnie oddała sądowi paszport".
No, Izabello!
Trzeba było się postawić tak jak nasz bohaterski Chris C. się postawił ubecji w stanie wojennym. Też gościa zaaresztowali. Nie za jazdę po schodach Mercedesem po pijaku, tylko za drukarnię w piwnicy. I też na Rakowieckiej paszport mu chcieli zabrać, ale - nie z nami te numery Brunner! O nie! Chris paszportu im nie dał, bo mu był potrzebny na wyjazd. (Tak jakby durna ubecja sama na to nie wpadła...).
Izabello C., zawiodłam się na pani!
Duch w Narodzie upada i chęć walki z okupantem.
Schodzimy na psy... :(