m.m.w. m.m.w.
1134
BLOG

No, i po wyborach, Platformo!

m.m.w. m.m.w. Polityka Obserwuj notkę 26

 Przynajmniej u mnie.

Krzyżyk postawiony, koperta zaklejona, znaczek nalepiony i wszystko elegancko wysłane gdzie trzeba. Teraz trzeba tylko siedzieć i czekać na krzyżyki reszty narodu. 

Niektórzy się krzyżyków nie doliczą, Szanowna Platformo. Ewidentnie zabraknie. Zgadza się. Ma zabraknąć. 

Jest absolutnie wykluczone liczenie, że ja - stary, żelazno-betonowy i niezawodny elektorat - zagłosuję na partię, która ma na swoich listach wyborczych Misiulka Kamińskiego, którego nazwać popłuczyną po PiS to obraza dla popłuczyn. Św. p. P. Edgar Gosiewski o post-pisowskim Pawle Zalewskim przytulonym przez Platformę mawiał per "odpady". Niech mu będzie, że odpady, ale było się po co schylać. Tym razem, Platformo, trzeba sobie było odpuścić i pozwolić ... spłynąć z prądem do morza. 

Jest równie mało prawdopodobne, że ja - beton i żelazo - zagłosuję na partię, która poprzez swego ministra kultury wydała dziesiątki milionów państwowych pieniędzy na jakąś potworną maszkarę, nikomu do niczego niepotrzebną, ale bliską sercu kościelnych budowlańców, którym się kosztorys maszkary rozminął z rzeczywistością o sto milionów (na razie o sto, a końca nie widać), podczas gdy powierzone opiece tegoż ministra teatry polskie, żeby im się dach na głowę nie zawalił, muszą prosić o pieniądze na remont Norwegów

Jest wręcz niemożliwe, że ja - twardy z najtwardszych elektorat - zagłosuję na partię, która nie uważała za stosowne ratyfikować konwencji ws. zwalczania przemocy wobec kobiet. Tak, wiem 29 kwietnia tego roku, trzy tygodnie temu, ktoś się obudził i chyba stwierdził, że JA się wkurzę jak nigdy, że to jest niezałatwione i obiecał załatwić. Ponieważ wątpię, że zdążycie z tym do niedzieli, uznałam, że nie ma o czym mówić. 

Jako osoba tolerancyjna i otwarta nie wspomnę tu nawet o pielgrzymce Pana Premiera Tuska do Watykanu na tydzień przed wyborami. Jeśli miał zamiar zrobić tym posunięciem wrażenie na elektoracie, to zapewniam, że na mnie zrobił. Wręcz piorunujące. Jakby we mnie grom strzelił. Rozumiem, że Pan Premier poszedł za głosem serca, sumienia i czego tam jeszcze. Szanuję to. 

Krzyżyk na drogę. 

Nie mój. 

 

 

m.m.w.
O mnie m.m.w.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka